Ten sam blog, nowy start..

Potrzebowałam świeżego startu, możliwości zaczęcia od zera. Nie chciałam jednak rezygnować z tej nazwy i tak po prostu zostawić za sobą tego wszystkiego, co udało mi się zbudować przez 3 lata. Zmiana nazwy wiązałaby się ze zmianą adresu bloga, a to wprowadziłoby kolejne niepotrzebne zamieszanie.. Tak więc jestem.. Ta sama nazwa, ten sam link, ale jednak nowy szablon (autorstwa Magdy z bloga Dzikość w sercu) i nowe wpisy 🙂

Dużo się zmieniło.. 

W ostatnim czasie dużo w moim życiu się zmieniło. Malutkie kroczki w kierunku wyjścia z depresji z pomocą chłopaka, zmiana nastawienia, przekroczenie "magicznej" granicy 18 lat.. Generalnie długo by wymieniać. Znaczącą zmianą było też to, że przez dobre kilka miesięcy niemal całkowicie odcięłam się od psiego światka.. Nie interesowałam się nowościami, nie śledziłam też praktycznie żadnych poczynań znajomych psiarzy. Potrzebowałam resetu, skupienia się na sobie. Co było tego powodem? Nie wiem. Może fakt, że po okresie wzmożonego udzielania się w tym temacie, po prostu on mi się przejadł? Może powodem była po prostu zmiana priorytetów w tym okresie? Nie mam pojęcia, ale wydaje mi się, że wszystko to mogło mieć swój udział. 

W każdym razie moje zainteresowanie psami znów wróciło do łask na tyle, że jestem gotowa poruszać tą tematykę w przyszłych wpisach. Mam nadzieję, że wyniknie z tego coś fajnego! Oprócz tego standardowo troszkę prywaty i dużo przemyśleń oraz lifestyle.

Moje dalsze plany względem bloga

Przy okazji świeżego startu, mam zamiar nieco bardziej rozplanować moje przyszłe działania wobec bloga. Ostatnim razem działałam kompletnie spontanicznie i nie skończyło się to dobrze. Wpisy pojawiały się kiedy chciały, były takie momenty kiedy w ogóle ich nie było. Tego chciałabym tym razem uniknąć. Będę ogromnie wdzięczna za wszelkie polecajki odnośnie planerów, kalendarzy itd! Zastanawiam się też poważnie nad Bullet Journal, także możecie się podzielić wrażeniami jak to się u Was sprawdza. Jakiś czas temu założyłam grupę Mastermind dla psiarzy, blogerów i nie tylko, niestety moje działania na niej również nie są zbyt regularne. Będę musiała rozejrzeć się za jakimś programem w którym mogłabym zaplanować przyszłe treści z wyprzedzeniem. Oczywiście, jeśli tylko znajdę coś ciekawego, podzielę się tym z Wami w najbliższym czasie!

Na koniec chciałabym Was jeszcze serdecznie zaprosić na naszą nową stronę na Facebooku, gdzie postaram się Wam również podrzucać wiele ciekawych rzeczy, oraz na instagrama, gdzie będziecie mieli okazję zobaczyć więcej naszej codzienności. Kto wie, może przekonam się w końcu do mówienia na stories? 🙂