17 marca 2017

A czy Ty, jesteś gotowy na psa?


Decyzja o wzięciu pod swój dach psa jest decyzją trudną, wymagającą od nas dużej odpowiedzialności oraz dojrzałości. Biorąc pod swój dach żywe stworzenie, stajemy się za nie odpowiedzialni. To od nas zależy w jakich warunkach będzie żył, czy dostanie zdrowe, pożywne posiłki i jak długo będzie mu dane cieszyć się życiem. Warto tą kwestię przedyskutować na spokojnie z resztą rodziny, oni również będą brać czynny udział w wychowaniu nowego członka rodziny. Decydując się na psa, kota czy dowolne, inne zwierzę nie zawsze jesteśmy świadomi z czym dokładnie się to wiążę, stąd też tak wysoka liczba porzuceń w Polsce. Warto szczerze odpowiedzieć sobie na kilka kluczowych pytań, pomogą Ci one podjąć słuszną decyzję :)




Przed przygarnięciem psa warto zadać sobie te kilka kluczowych pytań. Spróbuj na spokojnie, szczerze na nie odpowiedzieć.


1. Czy zdaje sobie sprawę, że biorąc pod swój dach żywe stworzenie staje się za nie odpowiedzialny do końca jego dni? Czy wiem, że to ode mnie zależy w jakich warunkach przyjdzie mu spędzić resztę życia? Czy jestem gotów wziąć za niego odpowiedzialność w każdej sytuacji?

Pies to nie zachcianka na kilka dni, którą można później od tak rzucić w kąt, bo mi się znudziła. To żywe stworzenie, ono także odczuwa radość, smutek i ból a uwierz mi, że nie ma piękniejszej przyjaźni od tej, jaką może ofiarować nam pies. Musisz tylko chcieć ją odwzajemnić. Może się zdarzyć (i zapewne zdarzy się niejednokrotnie), że pies zrobi coś nie na miejscu w chwili obecnej. Może to być zsikanie się na dywan podczas wizyty u gości, pogonienie psa sąsiadów na grillu, mimo że wcześniej miał z nim świetny kontakt. Jesteś gotowy wziąć za niego odpowiedzialność? Nie zrzucać winy na innych, tylko samemu stanąć na wysokości zadania?

2. Pies potrzebuje codziennej dawki ruchu na świeżym powietrzu oraz regularnych spacerów, bez względu na porę dnia (szczeniaki należy wyprowadzać na początku nawet co dwie godziny) czy pogodę panującą na zewnątrz. Czy jestem gotowy na poranne wstawanie, codzienne spacery z psem nawet kiedy nie mam na nie ochoty i humoru? 

Pies nie zaczeka ze spacerem, bo Tobie akurat w tej chwili nie chce się z nim wyjść. Początkowo będzie prawdopodobnie próbował wytrzymać, ale on także ma granicę wytrzymałości. Jeśli mimo usilnych prób zakomunikowania swoich potrzeb fizjologicznych, Ty nadal będziesz go ignorował, pies chcąc nie chcąc załatwi się w domu. Takim oto sposobem wracamy do punktu pierwszego dotyczącego odpowiedzialności, mimo że można było tej sytuacji łatwo zapobiec.


3. Pies załatwia swoje potrzeby fizjologiczne, najczęściej na spacerach, które należy następnie  sprzątnąć. Czy nie brzydzi mnie myśl sprzątania psich odchodów? Czy nie będę się brzydzić wyczesać psa, umyć go z padliny, błota? 

 Biorąc psa musimy liczyć się z tym, że będzie on załatwiał swoje potrzeby fizjologiczne, najczęściej na spacerze. Nie wypada zostawić tego tak na środku chodnika czy nawet na trawie w miejscu publicznym, często uczęszczanym przez ludzi. Musimy to sprzątnąć i wyrzucić do specjalnego pojemnika lub kosza. Jeśli brzydzi Cię myśl sprzątania psiej kupy to może warto jeszcze to przemyśleć?

4. Musimy liczyć się z tym, że nasz przyjaciel może nieoczekiwanie zachorować, a jego leczenie będzie kosztowne. Czy jestem gotowy oddać całe swoje kieszonkowe, bez względu na okoliczności i moje wcześniejsze plany, na leczenie czworonoga? 

 Tak jak my chorujemy, zachorować może również pies. Leczenie w tym kupno leków, wizyty u weterynarza i dojazd to najczęściej całkiem spore sumy, które niejednokrotnie należy przeznaczyć z dnia na dzień. Musisz liczyć się z koniecznością nagłego oddania całych swoich oszczędności na leczenie przyjaciela, bez względu na to jakie plany względem tej sumy miałeś. Zdrowie członka rodziny jest ważniejsze niż Twoja zachcianka w postaci gry, czy nowego komputera, musisz się z tym liczyć.

5. Utrzymanie czworonoga, w tym kupno dobrej jakościowo karmy, akcesoria, szczepienia, odrobaczenie to często dosyć wysokie koszty, w szczególności przy psie większych rozmiarów. Samo kupno psa z dobrej hodowli to koszt zazwyczaj kilkuset złotych. Czy jestem gotów, aby  samodzielnie dokładać się do utrzymania przyjaciela?

Opieka nad psem to nie tylko same spacery i wspólnie spędzone wieczory pod kocem, to również wydatki. Chcąc zapewnić dobre warunki naszemu czworonogowi, musimy liczyć się z kupnem karmy, akcesorii, kosztach związanych z regularnym szczepieniem i odrobaczaniem, oraz z nieprzewidzianymi wydatkami. Jeśli chcemy psa po dobrych rodzicach, bez chorób genetycznych, również musimy liczyć się z dość wysoką sumą.

6. Przygarnięcie psa wiąże się z dodatkowymi obowiązkami podczas planowania wspólnych wyjazdów. Jeśli nie możesz zabrać czworonoga ze sobą, zapewnij mu właściwą opiekę w hoteliku czy u kogoś z rodziny. Czy liczę się z tym, że pies będzie za mną tęsknił, kiedy ja pojadę na wakacje i będę się świetnie bawić? Czy liczę się z tym, że gdy nie będę w stanie zapewnić psu właściwej opieki podczas mojej nieobecności, powinienem zostać z nim w domu i zrezygnować z wyjazdu? Czy wiem, że schroniska to nie darmowe hotele dla psów a najprawdopodobniej skazanie czworonoga na śmierć bez rodziny u boku? 

Planowanie wyjazdu z psem to już cięższy orzech do zgryzienia. Jeśli nie jesteśmy w stanie zabrać przyjaciela ze sobą powinniśmy zapewnić mu odpowiednią opiekę podczas naszej nieobecności. Kiedy nie mamy już innego wyjścia, zostajemy w domu. Absolutnie nie porzucamy psa samopas! Schronisko nie jest darmowym hotelem dla psów, kiedy ten staje się kulą u nogi.  


Jeśli szczerze odpowiedziałeś sobie na wcześniejsze pytania i nie ma przeciwwskazań przed wzięciem pod swój dach psa, to gratuluję! :) Zyskasz niezwykłego przyjaciela, który będzie z Tobą na dobre i złe oraz nigdy nie wyjawi Twojej tajemnicy. Nie ma piękniejszej przyjaźni ♥

A Ty jesteś gotowy na psa?

3 komentarze:

  1. Super post. Życzę wszystkim którzy będą mieć psa aby naprawdę dobrze o niego dbali a on obdarzył ich bezinteresowną miłością. Benio jest już ze mną 2 lata i nie wyobrażam sobie życia bez niego <3 Jest członkiem rodziny i szczerze mówiąc teraz jeśli zbieram na coś pieniądze to tylko na psie rzeczy ;D w tajemnicy powiem że psi zakupocholizm to fajna rzecz haha ;D Pozdrawiamy serdecznie benkowyinternet.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mądry post !
    Więcej takich :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja o psa błagałam rodziców odkąd pamiętam, Nelke dostałam gdy miałam 11 lat. Cieszę się że nie dali mi tego psa wcześniej, bo wtedy znając życie byłoby jeszcze gorzej z jej wychowaniem :P Według mnie 11 lat to i tak było za szybko ale no cóż, tak wierciłam rodzicom dziurę w brzuchu że w końcu się zgodzili. Mimo wszystko to zawsze na pierwszym psie popełnia się najwięcej błędów, przynajmniej wiadomo czego nie robić przy drugim psie. Dzięki niej nabrałam wielkiego doświadczenia :P A post bardzo dobry dla tych którzy jeszcze nie mają zwierzaka, zawarłaś wszystko co najważniejsze :)
    Pozdrawiamy! D&N

    OdpowiedzUsuń

Spodobał Ci się post? ♥
Chcesz podzielić się z innymi swoją opinią?
Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz komentarz :)

* Hejty i obraźliwe komentarze nie będą akceptowane
* Weryfikacja obrazkowa wyłączona
* Komentować możesz nawet bez posiadania konta google, wybierz opcje "Anonimowy"