12 października 2016

Słów kilka o Petvicie


W tym roku udało nam się dostać do kolejnej edycji "Testuj produkty z Kravket", dzisiaj właśnie parę słów o tym, co dostałyśmy w ramach tego przedsiewzięcia, czyli innymi słowy - słów kilka o karmie Petvita. 

22 września w nasze łapki wpadły cztery 2,5 kg opakowania karmy Petvita, w dwóch wariantach smakowych , adult ( dla psów ras małych do 10 kg, w wieku od 10 miesięcy do 8 lat) oraz light (dla psów od 18 miesięcy). Oba psy miały okazję jeść ją przed ostatnie dwa tygodnie, jakie efekty?

 
Opakowanie 
Pierwszym co rzuciło mi się w oczy zaraz po otworzeniu paczki, był estetyczny design i wyszczególnione informacje o rodzaju karmy, formule holistic, oraz rodzaju mięsa wykorzystanym do produkcji. Będąc w sklepie na pewno zwróciłabym na nią uwagę. 



Po otworzeniu 
I tutaj zaczynają się schody. Worek nie ma zamknięcia strunowego, co przy większej ilości staje się kłopotliwe, bo całą jego zawartość musimy albo dokładnie zabezpieczyć przed wywietrzeniem lub przesypać do innego pojemnika.


Wielkość i twardość granulek
Według mnie, jest idealnie dopasowana do wielkości psa, nie są za duże, ale także nie są na tyle małe aby pies mógł je połknąć bez pogryzienia. Chrupki są średnio twarde i ich pogryzienie, w przypadku Soni zajęło jednak nieco więcej czasu, niż przy naszym standardowym Bricie. Niestety karma brudzi ręce i jest tłusta. 






Skład
Karma pozbawiona jest zbóż, jednak zostały one zastąpione pulpą buraczaną, oraz pulpą z cykorii, oprócz tego znajdziemy również wszelkiego rodzaju suszone owoce i warzywa, takie jak suszona marchew oraz jabłka. Niestety na tyle opakowania nie ma żadnej informacji o ich zawartości procentowej. Na pierwszym miejscu znajduje się mięso, za nim ziemniaki, groch bądź indyk. Białko w karmie dla Soni wynosi 28 %, natomiast dla Niki 23 %.


Dawkowanie 
Oba psy przez ostatni miesiąc są wyłącznie na suchej karmie, po zmianie jednak na Petvitę: 
Soni dosyć często zdarzyło się nie dojadać swojej porcji podanej przez producenta a dostawała zaledwie 38 g, czyli standardową dla niej porcję. Bywały również dni kiedy w ogóle nie tykała się miski, lecz domagała się swojej poprzedniej karmy. Sygnalizowała to wyraźnym drapaniem w worek z Britem i przynoszeniem do mnie swojego pustego konga, bądź miski, wysypując z niej całą zawartość. Po zmianie, wszystko zostało jak zwykle zjedzone do końca. 

Nika natomiast przestawiona na Petvitę po zjedzeniu swojej dziennej porcji podanej przez producenta, nadal była wyraźnie głodna i zaczęła mi delikatnie spadać na wadze, mimo że dawka ruchu nadal pozostawała taka sama. Musiałam zwiększyć jej dzienną porcję z 286 gram czyli wyższej granicy dla jej wagi do ponad 340 g, Dopiero wtedy pies wyraźnie najadał się do syta, tak jak powinien i nie domagał się dodatkowych porcji. 



Niestety u Soni podczas stosowania tej karmy pojawiły się okropne gazy, spowodowane najprawdopodobniej groszkiem, który możemy znaleźć w składzie. Podobną sytuację mamy przy wszelkich smakołykach z błonnikiem grochowym. Po wróceniu do Brita wszystko ustało. 

Cena i dostępność 
Karmę możemy znaleźć na przykład w sklepie Krakvet bądź stacjonarnym sklepie Petpharma. Cena 14 kg worka w wersji dla Niki, jak i Soni w sklepie internetowym wynosi 249 zł. Nie jest to z pewnością obecnie karma na moją kieszeń.

Podsumowując.. 
+ wielkość i twardość granulek 
+ Smakuje psom
+ zapach 
+ prosty skład
+ opakowanie przyciągające uwagę 

- brak możliwości ponownego zamknięcia worka 
- karma brudzi ręce i jest tłusta 
- brak informacji o zawartości procentowej poszczególnych składników 

W naszym przypadku dodatkowo: 
- Sonia nie była w stanie zjeść całej swojej porcji, bądź domagała się starej karmy 
- Nika stanowczo nie najadała się porcją podaną przez producenta. Musiałam zwiększyć dawkę karmy. 
- U Soni wystąpiły okropne gazy, prawdopodobnie przez groszek znajdujący się w karmie 



U nas karma zdecydowanie w przypadku Soni odpada ze względu na gazy, u Niki jednak prawdopodobnie kiedyś do niej wrócimy i możemy jak najbardziej polecić. 

Fanpage Krakvet: klik
Sklep internetowy: klik

Fanpage Petvity:  klik
Sklep internetowy:  klik

 

2 komentarze:

  1. Hmm, ciekawe :) Może kiedyś spróbujemy tej karmy, ponieważ mój Biały jest baardzo wybredny i zmiany karmy co jakiś czas muszą być :v

    Pozdrawiamy, J&T!
    http://littlewhitecompanion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Karma ciekawa, ze względu na to że jest tłusta :) U nas idealnie "chyba" ale nie jestem pewna czy by nadawała się do jedzenia. Ale jako smaczki idealnie by pasowała dla nas :)
    Pozdrawiam, Złoty Pies

    OdpowiedzUsuń

Spodobał Ci się post? ♥
Chcesz podzielić się z innymi swoją opinią?
Będzie mi bardzo miło jeśli zostawisz komentarz :)

* Hejty i obraźliwe komentarze nie będą akceptowane
* Weryfikacja obrazkowa wyłączona
* Komentować możesz nawet bez posiadania konta google, wybierz opcje "Anonimowy"